RATM to jedna z moich ulubionych kapel. kapitalnie połączenie hard rocka z hiphopem. nie ma co kolesie mieli swój styl. takie płytki jak ich debiut czy 'battle of los angeles' to klasyka dla mnie.
pisząc o RATM czy Audioslave wypadało by też wspomniec coś o Tomie Morello. qrde moim zdaniem ten koleś to bóg gitary, Hendrix naszych czasów, wręcz wizjoner gitary. nikt nie gra tak jak on. zero jakiegoś kitowego shredowania, często maksymalnie prosta solówka ale zagrana z jakimś ciekawym efektem i masakruje lepiej niż niejedne wyczyny Steve Vai czy innych tego typu
co do audioslave to dodałem ten zespół tylko dla tego że w sumie to jest RATM tylko z innym wokalem. jakoś mnie nie powala, zwłaszcza ten wokal mi nie leży, mam wrażenie że jak ten kolo śpiewa to każdy dźwięk jaki wydaje z siebie bardzo go boli. ale czasem coś mi się wkręci np 'be youself' (ta solówka miodzio)
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach